Arka wylądowała. Lot po okołocronenbergowskiej orbicie zakończony. Osiedliliśmy się w Polsce i przyjęliśmy swojsko brzmiącą nazwę (Galaktyka Mięsa) oraz tutejsze obyczaje. Zatrudniliśmy się w korporacji. Łyknęliśmy Sandlera. Fascynuje nas kultura koreańska (dziwnie podobna do polskiej) i ciemne strony nauki. Charyzmy uczymy się od miejscowych szamanów.
Jakub Knoll: elektronika, suona, głos
Łukasz Bejnar: elektronika, głos
muzyka: Jakub Knoll i Łukasz Bejnar
teksty: Jakub Knoll (2, 10, 12,14), Łukasz Bejnar (3, 5, 9, 11, 13, 14),
gościnnie: Dariusz Jackowski – suona (13)
miks i mastering: Łukasz Bejnar
okładka: Jakub Knoll “Filigranowe Studio” (facebook.com/FiligranoweStudio)
grafika wewnątrz płyty i na cd: Barbara Rosemary
obraz na okładce: Oscar Zwintscher “Gram”
Lista utworów:
Ciemności korytarzy jelit
I serca nieprzepastność komór
Jest wszechświata drobną iskrą
W galaktyce mięsa
Jest mitoza supernowych
Lodowate białe karły
Cefaid puls tętniący życiem
I gwiazd pył dawno umarłych
Świetlisty pokój płuc
Pajęczyn ścieżki nerwów
Zrosty skóry i blizn swąd
W galaktyce mięsa
Rzeki krwi pod skóry płótnem
Ciepłe życie – zimny piach
Ciała ruch jakże obłudny
Napęd jego: zachwyt i strach
Nowotworów cichy rozwój
Gnicie z życiem w ciągłym ruchu
Wszystkim jest i niczym jest
W galaktyce mięsa
To bardzo interesujące,
Co się teraz dzieje
zaopatrzony w lekarską torbę,
zapas barbituranów
i szpikulce do lodu
przejechał w ciągu roku
20 tysięcy kilometrów
bezdrożami Południa,
pozostawiając za sobą
szlak podbarwionych na śliwkowo oczu,
łowca głów w tournee po przytułkach,
ostatnia nadzieja prowincjonalnych wariatów
i właścicieli wyścigowych chartów,
nóż tłumi Hamleta i wyzwala Romea,
a nastolatkom kolana miękną
jak na koncercie Sinatry
* Tekst inspirowany postacią Waltera Freemana, amerykańskiego neurologa specjalizujacego się w lobotomiach (przeprowadził ich ponad 3500).
Annie znów to zrobiła,
zdookhanowała kolejnego dealera.
Superwoman z crime labu,
uzależniona od pracy i czekolady
Bystra jak madame Curie
i prawdomówna jak Matka Teresa.
Z przekręconym licznikiem cudów
oczyszcza ulice Gotham ze złoczyńców
Mleko instant pod jej mikroskopem
to czysta kokaina,
zmielone nerkowce
to crack
* Tekst inspirowany postacią Annie Dookhan, amerykańskiej chemiczki zatrudnionej w laboratorium kryminalistycznym, oskarżonej o notorycznej fałszowanie wyników badań zlecanych przez policję (m.in. testów narkotykowych).
Wszyscy odeszli
Przez grzeczność
Wszyscy wyjechali
Z uprzejmości
Ciągle w ruchu
Zawsze w drodze
Wszędzie przejazdem
Nigdzie u siebie
Bądź przytomna
bo jedziemy na wesele
*Tekst inspirowany zapiskami pozostawionym przez Żydów transportowanych pociągami z Płońska do Auschwitz.
Arka nie istnieje
Arka nie przyleci
Arki nigdy nie było
Arka to bajki dla dzieci
Arka nie płynie już
Arka się nie zbliża
Arka nie cumuje
Arka lotu nie zbniża
Arka nie przyleci
Arka nie istnieje
Arka
nie istnieje?
Arka niech przyleci
noc z Wenus
dożywocie z Merkurym
metaliczny posmak
powtarzalnej terapii
połykam złoto
i wypluwam czarną flegmę
rozgrzane żelazo
oczyszcza skórę
* Tekst inspirowany postacią Ulircha von Huttena, niemieckiego rycerza i humanisty, który zmarł
w wyniku choroby wenerycznej po długiej i nieskutecznej kuracji.
Tydzień rekina w pasażu
Dwunastu rugbystow imieniem Mike
Wyleguje się na dnie akwarium
Odtwarzając sceny z życia
Żarłaczy tygrysich
ściska się i prasuje
z lęku formułuje
koncentrat do zjadania
na radości drogi
(co za dużo, to niezdrowo)
chwytam się różnych rzeczy
niebo spada na głowę Asparanoixa
żółć przetaczają żyły
tętnice toczą smog
w galaktyce mięsa
snu, jabłek, porannej gimnastyki
z wszystkich och i ach
wybieram statyczne ech
liczy się każda sekunda,
można ją będzie zmarnować
poniedziałek, środa, sierpień, zima
trening, rozwój, kariera
głód, nuda, lenistwo
7 nawyków skutecznego działania
jak nie robić nic
a stresować się za dwóch
sprawdź porady specjalisty
w 5 prostych krokach
trzecie miejsce w skoku w dal
znowu na nic przydam się
budzę się gotów do walki
do śniadania pełen chlew newsów
jak berserk ruszam do boju
by wypalić się do południa
obok mnie spalony cały las
monitoruję swój Han dokładnie i sukcesywnie
Hanwatchem
notuję, koryguję radości
dostosowuję
odmierzam linijką co i ile
a ile, by nie przesadzić
ok, chwilowo jest źle
ale może poprawi sytuację
kolejny sezon
zadanie łatwe – oddychaj
mogło być lepiej – lepiej już było
to bez znaczenia – bo nic go w końcu nie ma
a w tym czasie tam wojna i głód
a co o mnie pomyślą – co ja pomyślę
zadanie trudniejsze
oddychaj i oddychaj i oddychaj
i oddychaj i oddychaj i oddychaj
i więcej niż oddychaj
nie wchodź łagodnie w tę dobra noc
i do tego samego Hanu
ból, budżet, decyzja
wpuść mnie
przepuść
puść mnie
przepuść
przelej
przez
swój
lejek
Recenzje
„Lejek Bólu” to album wymagający, ale właśnie w tym tkwi jego siła. Galaktyka Mięsa stworzyła dzieło, które nie tylko wzbudza emocje, ale również zmusza do myślenia – zarówno o samej muzyce, jak i o emocjach, które za nią stoją. To płyta, która znajdzie swoich zwolenników głównie wśród słuchaczy ceniących mroczny klimat i otwartych na eksperymenty z dźwiękiem.
Wideo