Merkur Celluloid

The world we once loved crumbles around us, but the human urge to dance overpowers all drudgery. When a disgusting reality and a desperation for kinetic release intersect, Merkur Celluloid by Polish industrial band Monument Zero enters the picture. A foundation of heavy digital percussion and dirty synths enables a flurry of subsequent samples, unidentifiable noises, and even instrumental solos. As a result of these additions, Merkur Celluloid still sounds distinctly human; rather than embodying the psychopathic nature of industrial capitalism, this record provides an emotional response. Make no mistake, this response rips into the listener, screaming at them to acknowledge the state of abject horror that they’ve subsumed into their everyday lives, but at the end of the day this record stands with you in the crowd in the abandoned factory as you dance away your socially-reinforced sadistic impulses. Where most dance music encourages you to lose yourself in the moment, Monument Zero implores us to remain vigilant at all times, always hyper aware of the ways we’ve been wronged and the ways we’ve been asked to wrong our neighbors.

Outsidenoise

W Monument Zero nie ma kompromisów, nie ma skrupułów. ”Merkur Celluloid” wpierdala się „Kodeinową Jazdą” prosto w mózg jak Hepnarowa w przechodniów, z jawną premedytacją. I nie żałuje! W dodatku „z zadowoleniem patrzy, jak szczochy zmieniają się w proste błyszczące skarby…”

Marta Podoska, Anxiousmagazine

Monument Zero są jednym z tych projektów głośnego, anamorficznego elektro, po którym zawsze trzeba coś posprzątać. A to zużyty park maszynowy, a to porozrzucane wokale. Na nowej płycie doszły w tym „starym” jeszcze nowe elementy, a wszystkiego jest i więcej, i mocniej.

Muzobar

Na „Monument Zero” widać ewolucję i rozwój charakterystycznego stylu zespołu. Starym, dobrze znanym elementom towarzyszą świeże, innowacyjne wpływy, które wnoszą nową energię i perspektywę. Ta mieszanka tradycyjnego brzmienia z nowymi eksperymentami tworzy unikatową synergię, która jest zarówno znajoma, jak i nowatorska.

Pod Progiem