Lekko psychodeliczna i niepokojąca wycieczka po Mieście pełnym dronów i syntetycznych brzmień. Hałas, przytłaczająca obecność i zmęczenie, które nie ma początku ani końca. Czas odkształcony przez szybko zapadające ciemności. Nostalgia, czułość w oparach samochodowych spalin podświetlanych przez uliczne lampy. Nieodkryte przestrzenie, piwnice pełne kotów.
Grove Anemone
Norweska suita