Abstrakcyjne quasi-ludowe melodie wygrywane na różnych instrumentach dętych (flet, klarnet, armeńska fujarka, żalejka, fujara wielkopostna, chińskie bawu…) zestawione są z elektronicznymi pejzażami pełnymi dronów, mechanicznych rytmów, eterycznych rezonansów i wibrujących syntezatorów. Wszystkiemu towarzyszą okazjonalne wstawki psa improwizującego wspólnie z dęciakami.
Dziwniej:
Ziemia roku 3572 została dawno przejęta przez grzyby. Resztki rozpadających się miast niegdysiejszej ludzkiej cywilizacji zamieszkane są przez wymierające plemiona barbarzyńców spędzających dni w sporyszowym transie. Zamiast dawno zapomnianej mowy komunikują się oni wygrywając dzikie melodie na kościanych fletach i trzcinowych piszczałkach przy akompaniamencie pomrukiwania wszechobecnej grzybni, brzmiącego jak echo pradawnych maszyn.
Darek
Niech Was nie zwiedzie tytuł najnowszej produkcji Dariusza Jackowski oraz Jakuba Knolla (a ka Cats of Dust). Nie jest to materiał, który koniecznie trzeba sobie dawkować w małych porcjach. Wręcz przeciwnie – dopiero jako całość przemówi do nas najpełniej, bo to koncept w czystej postaci.
Wyobraźcie sobie, moi mili Słuchacze, świat post-apo w którym kontrolę na strzępami dawnej cywilizacji ludzkiej przejęła wszechobecna Grzybnia. Resztki rozpadających się miast zamieszkują plemiona barbarzyńców spędzających dni w sporyszowym transie. Dawno już zatracili umiejętność mowy i komunikują ze sobą za sprawą melodii wygrywanych na kościanych fletach oraz trzcinowych piszczałkach. A wszystko to przy akompaniamencie pomrukiwania matki Grzybni, brzmiącego jak echo zapomnianych maszyn.
„Mikrodawkowanie” to muzyczna kartka z tej fantastycznej krainy, zapis improwizowanych „rozmów” człowieka z grzybami. Wielość melodii o niemal folkowym rodowodzie wykonywanych na rozmaitych instrumentach dętych (fujarkach, fletach, żalejkach itp.) skontrastowano tu z droniczną elektroniką, leniwymi mechanicznymi rytmami i psimi (!) wokalami.
Łukasz „Uchylak” Bejnar
—
Dariusz Jackowski – shaker, dzwonek, klarnet, basowe dan moi, fujara wielkopostna, duduk, flet, żalejka, bawu, gwizdek wodny.
Partie instrumentów akustycznych były improwizowane i do każdego utworu nagrywane za jednym podejściem.
Kuba Knoll (CoD) – drony, elektronika i hałasy
Cover photo: Timothy Dykes / Unsplash.com